Wyczerpany , spocony , jednakże zawsze godny każdego rywala Samoański bohater epickiego Steel Cage Match'u leży właśnie na macie po niesamowitym Dragon Leg Screw'ie , tuż obok niego Seth Rollins ,na początku uważany za żółtodzioba lecz na koniec wywnioskować można znakomitego przeciwnika . Pojedynek jest rozgrywany na miarę Main Event'u ,aczkolwiek los tak chciał i jest on normalną walką .. Batalia w której zostawiłem 115% siebie jeszcze się nie skończyła , brakuje właśnie te głupie 5% które musi zakończyć zapoczątkowaną przeze mnie destrukcję , patrząc kątem oka na antagoniste i jego poczynania robię dokładnie to samo czołgając się w kierunku lin , to jest wyścig z czasem , który pierwszy wstanie zdobędzie kontrolę nad pojedynkiem . Powoli unosząc swą masę stopniowo podciągam się za pomocą lin , dalej kątem oka przyglądając się wyczynom . Obaj wyprostowaliśmy nogi praktycznie w tym samym czasie , dzieliły nas setne sekundy .. Powolnie przemieszczając się na środek ringu rozpoczęła się wymiana ciosów na wagę złota i tym razem to właśnie tym razem siła jak i wytrzymałość na obrażenia przeważyły kto zwycięży w tym pojedynku , wyprowadziwszy kilka mocnych punchy na korpus wroga ten odwdzięczył mi się serią Headbutt'ów . Jedyne co mnie trzymało jeszcze na nogach to adrenaliny przepływająca przez moje żyły , oraz chęć do wygranej do odniesienia triumfu w federacji . Mój debiut chciałem zaliczyć do udanych i do tego tym razem będę dążył , nie poddam się dopóki nie osiągnę swego celu . Po zaciętej wymianie silnych uderzeń ,w końcu wbijam gwóźdź w trumnę mego nieprzyjaciela w postaci European Uppercutt'ów po jakich to zachwiałsię na nogach , lecąc dalej z formą odwracam się plecami do oponenta biegnąc w kierunku lin od jakich to zwinnie się odbijam nieco wolniejszym tempem niż na początku walki mknę powrotną drogą masakrując Rollins'a barkiem . ( Shoulderblock ) Patrząc dalej na spoczywającego na macie konkurenta przyszedł mi do głowy pewien pomysł , który mam zamiar zrealizować . Toteż po raz wtórny udaję się w kierunku sznurów odbijając się lekko wyskakuję w górę nogi przyjmując do konta prostego upadam na zapaśnika . Aliści co my tu mamy .!? Zawodnik przeturlał się na bok unikając zgniecenia przez moją osobę . Będąc w pozycji do kąta prostego jestem na celowniku długowłosego osobnika , który biegnie w moim kierunku unosząc lekko nogę chce wykonać mi Big Boot'a natomiast mając trzeźwy umysł położyłem się na parkiecie , tym samym mieszkaniec Davenport chybił .
"Wystarczy jeden mały błąd, a wszystko sypie się na dół. A później jest coraz trudniej."
Dynamicznie zrywając się do pionu , nie zwlekając gdyż czasu jest mniej mocno chwytam grzywkę Lopeza ciskając nim w narożnik biegnąc tuż za nim , aliści ten wbiegając po nim próbuję uciec , toteż wskakując na drugie liny narożnika obejmuję adwersarza w pasie przerzucając go za plecami , następnie wstając po tej wyczynowej akcji po raz wtórny z kolei zapinam Full Nelsona powtarzając przerzut za siebie jeszcze raz , natomiast nie puszczając ów osobnika . Na sam koniec finalnego mix'a akcji otaczam rękoma obwód w pasie Colby'ego blokując mu tym samym ręce i po raz kolejny i ostatni wyrzucam za siebie niczym śmieci małego rycerzyka ( Chimera Plex ) po akcji kończącej resztkami sił przypinam zwłoki pozostałe z przeciwnika .
PS : Niestety nie zmieściłem się w limicie , był on dla mnie za mały jak na post końcowy , możesz post uznać , lub nie doceń serce jakie włożyłem w ostateczne KŁ i przeczytaj to chociaż decyzja zależy od Ciebie , ja swoje zadanie wykonałem ,aczkolwiek nie spełniłem danych mi warunków .
Strike
Wins ; 3 Draws ; 0 Loses ; 1
Achivments ~ #2 Contender to Intercontinental Title ~
~ Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz. ~
~ Ból jest njalepszym instruktorem, ale nikt nie chce zostać jego uczniem. ~
Jak najbardziej przyznaje Ci rację, że popełniłem błąd, aczkolwiek czytałem Twój post dwa razy, musiałem być zmęczony. Następnym razem proponuje napisać kulturalnie na pw/GG, a nie bez powodu wyzywać czego sobie nie życzę.
Udane, oboje jesteście na macie i skoro sam napisałeś, że jesteście oboje wyczerpani to nie pozostaje mi nic innego jak dać Kto Ładniej na max 400 słów ;x
Wszystko co do tej pory uczyniłem przestało wzbudzać zainteresowanie publiki.. Widok jakim obarczyłem swoich najmłodszych a zarazem najstarszych fanów był dla nich brzemieniem którego nie dałem rady unieść. Z pośród tysięcy mas zgromadzonych na arenie w Nevadzie zaczął wydobywać się dźwięk który mógł wbić gwóźdź do trumny w tym pojedynku. Obarczony skrajną nienawiścią w śród ludzi zacząłem czuć do nich ogromną nienawiść. To co dla nich zrobiłem, owa rzeź na którą ruszyłem nie została doceniona po widoku konającego bohatera ? Z minuty na minutę zaczynałem coraz bardziej szydzić z ludzkich karykatur które postanowiły się ode mnie odwrócić. Teraz postanowiłem skupić się na walce która wzniesie mnie na wyżyny tej organizacji. A jeśli chodzi o to czy będą przy tym Ci nędzni ludzie... szczerze mówiąc mam to w dupie. Wpatrzony w sylwetkę obolałego Samoa postanowiłem pokazać " trzodzie chlewnej " jak wygląda prawdziwa hardcorowa walka. A to czy Samoa wyjdzie cały z tego pojedynku to nie ma już w ogóle żadnego znaczenia. Naładowany złością i żądzą zemsty poczułem jak mój organizm wypełnia znaczna siła energii którą mogę przelać na twarz Samoy. Bez chwili wytchnienia zerwałem się z maty po czym ruszyłem w kierunku opponenta aby wpisać w jego twarz mój ból który otaczał moje serce. Stojąc nad truchłem obalonego niedźwiedzia zacząłem obijać jego ciało solidnymi kopniakami. Owe ataki były tak szaleńcze, że sędzia musiał interweniować aby przerwać brutalne ataki. Nie marnując czasu zacząłem myśleć nad kolejnymi atakami którymi mógł bym skarcić swojego przeciwnika. W trybie natychmiastowym do mojej głowy przyszło setki pomysłów jak zakończyć karkołomny los owej "maciory". Resztkami sił wspiąłem się na narożnik po czym kierując w publikę gest który mógł wyrazić moje uczucia którymi obdarzam tą zgraje debili-Fuck You-. Po jednogłośnym wybuczeniu mojej osoby postanowiłem szybko zaatakować zwierzynę solidnym Flying Elbow Drop'em. Samoa ku moim zaskoczeniu powoli podnosił się na kolana. Publika w hali zaczęła klaskać aby dodać mu otuchy, jednak to na nic gdyż szybko uśpiłem jego zamiary akcją zwana Avada Kedavra po czym zerwałem się do pinu
sHy10 - nie daje się spacji przed przecinkami! Przejścia z 3 osoby do 1 ujmują twojemu postowi. Znalazłem kilka bardzo bijących po oczach powtórzeń, dość dużo błędów w poście, jednak ten cytat bardzo fajny, pasuje do sytuacji. Końcówka ładna ale limit słów, nie powinieneś przekraczać ale trudno.
Fuzzi - twój post świetnie się czytało, choć było kilka powtórzeń i błędów to naprawdę ładnie ci to wyszło. Brawo
Teraz mam bardzo trudną decyzję do podjęcia, w Kto Ładniej?Opisie Sytuacji jest 2 do 2. Walka była wyrównana lecz spojrzałem na jeszcze jedną rzecz, wasze starania w postach. sHy10 starał się dużo bardziej, posty nie były takie aby napisać. I to właśnie zaważyło na mojej decyzji.
Chimera Plex 1..... 2..... 3..... !!!
Winner of this match: SAMOA JOE!
Streak:
Wins: 2 ; Draws: 0 ; Loses: 0
Achievements:
#1 Contender to the WWE Championship at Fatal Fuor Way WWE Champion
TOP 10 1 Miejsce (#3 RAW & #3 SmackDown)
Last Match:
The Undertaker vs Bray Wyatt vs William Regal vs AJ Styles for the WWE Title - Win by Hell's Gate
Po usłyszeniu trzech uderzeń małym młotkiem o metalowy gong,wiedziałem że to koniec ! Wielka batalia w Stell Cage Match'u wreszcie się zakończyła . Klatka się powoli unosiła w górę , zaś ja czołgając się w stronę lin powoli przy ich pomocy wstałem , następnie wychodząc z ringu opuściłem halę bez żadnych taunt'ów .
Strike
Wins ; 3 Draws ; 0 Loses ; 1
Achivments ~ #2 Contender to Intercontinental Title ~
~ Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz. ~
~ Ból jest njalepszym instruktorem, ale nikt nie chce zostać jego uczniem. ~