Na arenie w garniturze pojawia się The Miz. Stoi już w ringu z mikrofonem, i ma coś do powiedzenia. -Witam was wszystkich będących na tej gali Raw, lub tych przed telewizorami. Dobrze wiecie że jestem niesamowity i na wcześniejszym RAW dokopałem Cm Punkowi. Jednak teraz zajmijmy się moim dzisiejszym przeciwnikiem, czyli Williamem Regalem. Ale ja wygram ten pojedynek, bo w przeciwieństwie od niego ja całkowicie uczciwie wygram swoje walki. A on tylko czasami po prostu ma farta w swoich pojedynkach. Tym razem ja stanąłem mu na drodze, i nie przepuszczę go, niech zawróci i odejdzie do tyłu. Tam skąd przyszedł, do wieku średniego. Bo tak samo jak każdy z was to wie, wiem to i ja, on jest nic niewartym dziadem z kryzysem wieku średniego. Jeszcze raz powtarzam, wygram ten pojedynek bo.. jestem The Miz...I jestem Aweeeesomeee!