Ogłoszenie | |||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Tytuł panelu
Treść i obrazek naszego panelu:
Napisz odpowiedźPodgląd wątku (najnowsze pierwsze)
Następują trzy uderzenia w matę, gong wypełnia arenę. Walka dobiegła końca.
Po moim powalającym bucie Mr.The Best pada na ziemie i łapie się za głowę. Nie potrzebnie próbował to zrobić, teraz ja mam szansę do ataku, którą drogę wybrać hmm... Nie mam dużo czasu, Punk znowu może szybko się podnieść. Pomagam mu w tym, podnoszę go i uderzam go kolanem w brzuch, Cm Punk jest skulony a ja wpycham go mocno do narożnika za którym stoi. Ohh tak, czas to kończyć po tych słowach przeszedłem do narożnika na przeciwko i błyskawicznie wziąłem rozbieg i wykonałem mu Awesome Clothesline. To już koniec, wykrzyknąłem to do widzów. Podnoszę Punk'a łapie go uchwytem od tyłu i wyprowadzam mu Skull-Crushing Finale. Po tym rzucam się do pinu odliczając razem z sędziom...
Ok Kontynuuj.
Cm Punk biegnie w moją stronę, jak widać chce wykonać mi jakąś swoją akcję.
No niestety popełniłeś wielki błąd kolego... 1 twój atak i już chcesz wykonać SM? Trochę się zapędziłeś, a mogłeś ładnie to rozegrać...
Stoimy na przeciw siebie i teraz ja rozpoczynam show! Gdy tylko będę gotowy rzucam się na niego z nieprawdopodobną agresją! Seria ciosów na jego twarz chyba tak bardzo go przytłoczyła, że aż upadł i uciekł w stronę na rożnika opierając się o niego. W takiej sytuacji nie mogłem zrobić nic innego jak tylko wykonać Step-Up High Knee followed by Running Bulldog. Punk zaskakuje! Punk ładuje! Punk zyskuje! Tylko tak można było opisać kombinację wykonaną przeze mnie. Punk jest jednak nieugięty i wstaje, niepotrzebnie ponieważ od razu nadział się na DropKick. Po tej akcji było wiadomo, iż wracam do gry!
Dużo ładniej napisał WiewióR lecz za jego spóźnienia nie wlicza mu się to do ogólnego spisu wygranych Kto Ładniej tej walki. Ale dalej pisze Punk...
Jeden moment zagapienia i jestem w nieciekawej sytuacji, czas się z niej wykaraskać. Miz pokazał, że stać go na dużo ale według mnie gdyby nie jeden błąd z mojej strony dalej przeważałbym w tym pojedynku. Miałbym wszystko pod kontrolą a tak, nadal muszę walczyć o to co mi się należy. Miz odpuścił dźwignie i odszedł na chwilę ode mnie. Wykorzystałem ten czas na zregenerowanie sił i podniesienie się z kolan. Przed oczami mam tylko te szydercze miny Miza gdy zadawał mi kolejne ciosy, wtedy powiedziałem sobie w duchu, że odpłacę mu się dokładnie tym samym nie zważając na to co będzie dalej. Mogę nawet zaryzykować przegraną przez dyskwalifikacje, po prostu muszę pokazać Panu Awesome jak się czułem jeszcze przed paroma chwilami. Ten gagatek myśli, że wygra bo ma u boku Heymana, gówno prawda! Nikt nie powstrzyma CM Punka! Wydostanę się nawet z najgorszej opresji. W tym momencie podniosłem się z kolan i wstałem wpatrując się w Miza i czekając aż podejmie rzuconą przed paroma chwilami rękawicę. Kod:ilosc słów: 167, unikalnych: 122
Po chwili puszczam dźwignie którą zapinałem niedawno Cm Punk'owi, na pewno trochę go ta dźwignia osłabiła, jednak nie zmusiła do poddania. On jest już na pewno wyczerpany, jednak ja także odczuwam zmęczenie. Wykonałem już mu sporo akcji, muszę walczyć dalej, muszę wygrać ten pojedynek bo jestem Awesome! Po akcjach które wyprowadziłem już Punk'owi w tym pojedynku czuje już jak kiedyś będę tak prowadził w walce o pas. On powinien zrozumieć że to ja jestem niesamowity a on jest tylko nędznym słabeuszem i obiecuje że raz, dwa sobie z nim poradzę. Wstaje z niego i odchodzę na bok do lin, przy których stoi mój menadżer, po to by się z nim skonsultować. Siadam i opieram się o nie plecami wysłuchując rad Paula, lecz nie spuszczając oka ze swojego oponenta. Heyman doradza mi co powinienem zrobić jeszcze Panowi najlepszemu na świecie. Oczywiście rozumiem to co powiedział mi Paul, na pewno wie co mówi, w końcu nie jestem jego pierwszym klientem. Z rad mojego menadżera wynika to że czas już kończyć ten pojedynek.
Kurde mi o to chodziło, zanim puści Punk szybko może się wydostać i przejąć inicjatywę... Jeśli nie odpisze przegra przesz kolejne 24h, bo dlaczego Miz ma pisać jeśli najprawdopodobniej Punk nie odpisze?
W poście jest napisane, że Miz puszcza dźwignię, jednak Macio napisał, że jest zapięta. Wiem, że pisząc dwie wersje wyrządzę krzywdę jednemu z was, jednak za błędy się płaci.
Camel Clutch zapięty i w tym momencie Punk może coś zrobić! (Coś jak 1 szansa)
Haha, Mr. The Best znowu leży, właśnie tak wyobrażałem sobie ten pojedynek. Zniszczę każdego kto stanie mi na drodze. Pierwszym z nich jest właśnie on, Cm Punk. Ale skupmy się już na walce, o matko...znów trzeba go podnosić. Albo może niech zostanie jeszcze na dolę. W końcu podnosi plecy z ringu by wstać (siedzi na macie). Muszę to wykorzystać, odbijam się od lin naprzeciwko jego i z rozpędu wykonuję na nim Low Angle Boot. Ohh tak, Punk kolejny raz znalazł się na macie. Teraz spróbuję na nim czegoś innego. Podnoszę go za głowę i za rękę, gdy już go tam trzymam wykonuję na nim kolejną akcję która nazywa się Arm Trapped Facebuster. On znowu leży, jednak tym razem na brzuchu, może jeszcze trochę go osłabię? O tak, właśnie zapinam mu Camel Clutch jednak także nie jako dźwignie bo po kilku chwilach znowu go puszczam...
Dalej
Jestem coraz bliżej wygranej, jeżeli utrzymam do końca walki tę inicjatywę to mogę wyjść zwycięsko z tego pojedynku. Ahh... Zaraz mu dokopie. Poczekam aż wstanie, tylko po to by wymierzyć mu 3 Low Kick'i. A następnie łapie go za rękę, odwracam się i wykonuję mu Arm Stunner. O tak, Punk znów znajduję się na macie. To jego miejsce w tym ringu i tak pozostanie. Kolejny raz podnoszę go, ale tylko po to by od razu zaatakować go powalającym Drop Kick'iem... |