Raven wykonaÂł atak krzesÂłem na kark Ceny, po ktĂłrym ten doznaÂł lekkiej kontuzji, sĂŞdzia kazaÂł biĂŚ w gong No Contest.

Lekka kontuzja tzn. na RAW 3 powrĂłci.

Popatrzy³em z wœciek³oœci¹ na cz³owieka, który by³ w stanie przez tak d³ugi okres czasu dominowaÌ w ringu.. i to w walce ze mn¹, ale koniec z tym, Raven wraca do gry! Powoli w siadzie docz³apa³em do naro¿nika, po czym postanowi³em opuœciÌ ring, bo wiedzia³em, ¿e ciê¿ko bêdzie coœ zdzia³aÌ w ringu przeciwko wci¹¿ œwie¿emu Cenie. Kr¹¿y³em wokó³ ringu, a John wodzi³ za mn¹ wzrokiem, niczym wêdkarz za ryb¹ poruszaj¹c¹ siê wokó³ przynêty. Rozgl¹da³em siê za czymœ, czego móg³bym u¿yÌ do chocia¿ minimalnego os³abienia Ceny i natrafi³em na jak¿e u¿yteczny przedmiot w walce.. Sk³adane krzes³o firmy, a to akurat nie wa¿ne. Tylko, jak tu teraz wejœÌ z powrotem do ringu, w którym John ju¿ siê pozbiera³ i teraz sta³ w pewnej gotowoœci, pewnie nie by³o szans, aby teraz wyszed³ dobrowolnie, no có¿ mo¿e byÌ ciê¿ej ni¿ siê spodziewa³em. Najpierw postanowi³em spróbowaÌ sprowokowaÌ mojego oponenta, rozk³adaj¹c krzes³o i usiadaj¹c na nim, zaraz obok ringu, co nie przynios³o zbyt wielkich rezultatów. Postanowi³em przejœÌ do ofensywy, bo nie mogê tego ci¹gn¹Ì w nieskoùczonoœÌ, tym bardziej, ¿e dzisiaj wieczorem jest impreza u Beyonce. Powoli zacz¹³em wchodziÌ schodami do ringu, jednak¿e kiedy Cena rzuci³ siê w szaleùczej szar¿y do ataku, postanowi³em siê wycofaÌ i szybko wœlizgn¹Ì siê pod lin¹, nie wiem jakim cudem, ale by³em u³amek sekundy przed Johnem i uda³o mi siê unikn¹Ì jego ataku, przetoczy³ siê jak wœciek³y byk i wyr¿n¹³ g³ow¹ o naro¿nik, piêknie rozwija siê ta sytuacja. Na chwilê po³o¿y³em krzes³o i obróci³em przeciwnik, tak ¿eby siedzia³ twarz¹ do mnie, wymierzy³em mu z rozpêdu potê¿ne kopniêcie, po czym wzi¹³em krzes³o i zacz¹³em go dusiÌ, bardzo interesuj¹cy widok, ale szybko siê nudz¹cy. Rzuci³em krzes³o na œrodek ringu, po czym mojego oponenta podnios³em i powoli razem z nim przeszed³em na œrodek ringu. Zaci¹g³em jego g³owê i wykonuj¹c na nim Russian Legsweep uderzy³em jego g³ow¹ prosto w krzese³ko, widaÌ by³o, i¿ to go zabola³o, co mnie bardzo cieszy³o, jednak¿e to wci¹¿ za ma³o. Roz³o¿y³em krzes³o do po³owy i g³owê Ceny w³o¿y³em miêdzy to krzes³o, szarpa³ siê jak ryba w sieci, ale nie zd¹¿y³ zdj¹Ì z szyi tej morderczej pêtli.. Potê¿nym kopniêciem uderzy³em w krzes³o, które nie wiadomo jakim cudem z³ama³o siê na karku Ceny! Dobrze to chyba by³a wystarczaj¹ca kara za t¹ wczeœniejsz¹ dominacjê w ringu, teraz pora przejœÌ do konkretnej ofensywy, wyrzuci³em z ringu szcz¹tki krzes³a.. Podnios³em Cenê i Irish Whipem wys³a³em go naliny, po czym do³o¿y³em Discus Clothesline.

Dalej

Jutro weekend, a wiĂŞc nie wstanĂŞ przed dwunastÂą. ProszĂŞ o czas do max 19-stej!! IdĂŞ spaĂŚ, elo

Po zainkasowanym ataku rywal dosyĂŚ szybko siĂŞ podniĂłsÂł i pokazaÂł mi oraz wszystkim bĂŞdÂącym na tej arenie, Âże Âłatwo siĂŞ nie podda. Raven wydawaÂł siĂŞ zwarty i gotowy, a po jego delikatnym drÂżeniu rÂąk uznaÂłem, Âże lada moment bĂŞdzie chciaÂł mnie nimi chwyciĂŚ i zaaplikowaĂŚ jednÂą ze swoich akcji, wiĂŞc postanowiÂłem do tego nie dopuÂściĂŚ i wycofaÂłem siĂŞ z ringu, po czym rozÂłoÂżyÂłem rĂŞce i tym gestem pokazaÂłem, Âże nie obawiam siĂŞ rywala, lecz obecnie nie chce stawaĂŚ z nim twarzÂą w twarz. BĂŞdÂąc poza kwadratowym pierÂścieniem zacz¹³em wokó³ niego kr¹¿yĂŚ bacznie obserwujÂąc bĂŞdÂącego w Âśrodku oponenta. Kruk co jakiÂś czas robiÂł krok w przĂłd i staraÂł siĂŞ do mnie zbliÂży aby wymierzyĂŚ atak. W pewnej chwili cofn¹³em siĂŞ w bok i zacz¹³em kr¹¿yĂŚ w drugÂą stronĂŞ, przez co Raven siĂŞ nie zorientowaÂł i w ciÂągu kilku setnych sekundy jego nieÂświadomoÂści zbliÂżyÂłem siĂŞ do krawĂŞdzi ringu, po czym wÂślizn¹³em do Âśrodka i nadziaÂłem prosto na dropkick. Cios prosto w klatkĂŞ odepchn¹³ mnie w naroÂżnik, w ktĂłrym przeciwnik nie chciaÂł mnie oszczĂŞdzaĂŚ i poczĂŞstowaÂł superkickiem! Cios byÂł naprawdĂŞ mocny, przez chwilĂŞ nie czuÂłem szczĂŞki, jednak wielokrotnie w swojej karierze otrzymywaÂłem podobne ataki, a wiĂŞc i ten nie powinien wyrzÂądziĂŚ mi duÂżej krzywdy. Raven zostawiÂł mnie i stanÂą na Âśrodku ringu gdzie przez chwilĂŞ zacz¹³ celebrowaĂŚ swojÂą przewagĂŞ nade mnÂą, lecz okazaÂło siĂŞ to b³êdem bowiem wbiÂłem siĂŞ prosto w tyÂł jego gÂłowy silnym Big Bootem! I kto siĂŞ teraz Âśmieje, Kruku? CiÂągnÂąc rywala za wÂłosy podniosÂłem go do pozycji stojÂącej i pchn¹³em prosto w naroÂżnik gdzie uderzyÂłem kolejnym ciosem ze swojego arsenaÂłu, a byÂł nim Stinger Splash. Raven padÂł na matĂŞ, niczym kukÂła, a ja ponownie opuÂściÂłem ring, lecz tym razem bĂŞdÂąc poza nim siĂŞgn¹³em pod plandekĂŞ i wyciÂągn¹³em stó³ oraz krzesÂło, oba przedmioty wrzuciÂłem do kwadratowego pierÂścienia, po czym sam siĂŞ do niego wÂślizgn¹³em i na Âśrodku rozstawiÂłem brÂązowy stó³. Oponent przy pomocy lin podnosiÂł siĂŞ prawdopodobnie przeczuwaÂł co siĂŞ szykujĂŞ, bowiem prĂłbowaÂł siĂŞgn¹Ì po le¿¹ce nieopodal krzesÂło, lecz jego plan zakoĂączyÂł siĂŞ fiaskiem, poniewaÂż w porĂŞ kopn¹³em < stomp > jego rĂŞkĂŞ  i natychmiast jÂą cofn¹³. Kruk odzyskaÂł czêœÌ siÂł, a ja nie moglem pozwoliĂŚ mu przej¹Ì inicjatywy w walce i nachyliÂłem silnym gut kickiem, po czym chwyciÂłem go pod pachĂŞ i zarzuciÂłem jego ramiĂŞ na mĂłj kark. Z takiej pozycji nie pozostaÂło mi nic innego jak uderzyĂŚ i to wÂłaÂśnie zrobiÂłem. ChwytajÂąc rywala za dolny ubiĂłr wyniosÂłem go w gĂłrĂŞ, a nastĂŞpnie powaliÂłem prosto na plecy, dziĂŞki czemu Raven z impetem swoim ciaÂłem zniszczyÂł brÂązowy stolik. < Snap Suplex >. Stolik zniszczony, a wiĂŞc nadeszÂła pora na krzesÂło. WrĂłciÂłem do miejsca, w ktĂłrym znajdywaÂł siĂŞ owy przedmiot, po czym chwyciÂłem go i starannie zamontowaÂłem w naroÂżniku tak aby jego czêœÌ wystawaÂła i nadawaÂł siĂŞ do uÂżycia w ataku. Raven wydawaÂł siĂŞ juÂż bardzo zmĂŞczony, jednak byÂł to poczÂątek walki i nie chciaÂłem zatrzymaĂŚ tempa. Kolejny raz w tym starciu podniosÂłem rywala do stĂłjki i wykorzystujÂąc to, Âże jest ciut zamroczony zbliÂżyÂłem do naroÂżnika. BĂŞdÂąc w odlegÂłoÂści okoÂło dwĂłch metrĂłw rzuciÂłem okiem na gibiÂącego siĂŞ tuÂż przede mnÂą rywala i nie wahajÂąc siĂŞ wymierzyÂłem Monkey Flip. Kruk " spadajÂąc " potwornie uderzyÂł plecami w wstawione w naroÂżniku krzeseÂłko i zawyÂł z bĂłlu...

Posta oddam dzisiaj w godzinach popoÂłudniowych, jeÂśli to nie stanowi problemu..

Reven - post dobry ale nie czujĂŞ w nim uczuĂŚ, a uczucia, reakcja z publicznoÂściÂą i wydarzenia w ringu dajÂą nam dobre kÂł!
John Cena - trudy jest Âżywot ulicznego rapera ;x, post juÂż lepszy niÂż przeciwnika, dokÂładne opisy i reakcje + doskonaÂłe wczucie siĂŞ w postaĂŚ zÂłego Ceny - ulicznika.

Dalej John Cena...

ró¿nica: standardowa

Chce czas do polnocy, bo dopiero wstalem i musxe dom ogsrnsc


Tele